O dwudziestej zaczęło się. Ruszyła nawałnica na polską ____. Ratują nas ____, ____, wszyscy święci i Jan Tomaszewski. Anglicy nazwali go przed meczem pajacem i pisali, że nigdy wcześniej na Wembley nie występował tak kiepski ____. Czytając te obelgi, czułem się, jakby ktoś publicznie spotwarzył kogoś z najbliższej rodziny. W 56. minucie Kasperczak ____ piłkę Clarke`owi i ____ Latę. ____ angielscy rzucają się, by uniemożliwić ____ piłki ____ Gadosze, a wtedy Lato podaje do nieobstawionego Domarskiego. ____ Shilton kapituluje. Gooooool!!! Mój głos zespala się w jedno z głosem Jana Ciszewskiego, wuja i ojca. 1:0 ____ Polski! Anglicy rzucają się do desperackiego ____. Sześć minut później ____ ____ dla nich niesprawiedliwie ____ ____ za ____ Musiała na Petersie przed polem karnym! Boże! Zakrywam oczy, otwieram, zaciskam dłonie. Cudu nie ma. Tomaszewski wyjmuje piłkę z ____. Jest 1:1. 27 minut do końca. Jak przetrzymać? W 82. minucie Grzegorz Lato wyrywa się angielskim ____. Najszybszy piłkarz świata (a już na pewno tego dnia na Wembley). Ma 40 metrów do ____ i tylko Shiltona przed sobą. Ale McFarland – ten sam McFarland, który ____ w Chorzowie Lubańskiego tak skutecznie, że uniemożliwił mu ____ w tym meczu – chwyta go za plecy i głowę. Sędzia nie daje mu ____ ____. Puszczają nerwy. Ojciec, który jak tylko pamiętam, nigdy się piłką specjalnie nie emocjonował, wali z całej siły pięścią w stół i wykrzykuje na arbitra. Pięć minut przed końcem Kazimierz Górski zakrywa twarz i idzie do ____. Serce może tego nie wytrzymać. Nie wiem, co się ze mną działo, gdy ____ – tym razem szczęśliwie dla nas – ____ koniec ____ o minutę wcześniej niż należało. 1:1!

MECZ ELIMINACYJNY DO MISTRZOSTW ŚWIATA W 1974. POLSKA-ANGLIA (MECZ NA WEMBLEY)

Tabela rankingowa

Motyw

Opcje

Zmień szablon

Przywrócić automatycznie zapisane ćwiczenie: ?